Dajcie mi rower, a poruszę Ziemię

DAMIANO PANTANI. STATYSTYCZKA ROWEROWA
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:529.53 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:20
Średnia prędkość:30.55 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:3236 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.30 km i 1h 09m
Więcej statystyk
Niedziela, 29 września 2013Komentarze: 0
Dystans71.35 km
Czas02:22
Vśrednia30.15 km/h
Vmax53.10 km/h
Podjazdy412 m
Temp.12.0 °C
Więcej danych
Na Dobrzeszów przez Łopuszno, potem rundka wokół zalewu na Strawczynie i troszkę okrężną drogą do domu. Miało być w miarę dużo kilosów i było, prawdopodobnie w tym roku już dłuższej wycieczki nie zrobię.

Zwiedziłem kilka km nowych asfaltów, poza tym starałem się jechać bocznymi dróżkami na których rzadko bywam (Orczów, Julianów, Podzamcze Piekoszowskie). Bardzo przyjemnie się jechało, takiej wycieczki było mi trzeba, natomiast formy kompletnie nie mam...
 
Sobota, 28 września 2013Komentarze: 0
Dystans18.93 km
Czas00:37
Vśrednia30.70 km/h
Vmax50.20 km/h
Podjazdy 92 m
Temp.10.0 °C
Więcej danych
Tak tylko sprawdzić czy po serwisie wszystko bangla. Spróbowałem też innego ustawienia kiery, ale w związku z bólem pleców będę musiał powrócić do starych dobrych ustawień.

Jutro bodaj ostatnia okazja w tym roku na dłuższy wypad, to coś wykombinujemy fajnego ;)
 
Piątek, 27 września 2013Komentarze: 0
Dystans21.98 km
Czas00:44
Vśrednia29.97 km/h
Vmax49.90 km/h
Podjazdy135 m
Temp.11.0 °C
Więcej danych
Przeczesywanie bliskich-dawno-nieodwiedzanych asfaltów, część kolejna - dzisiaj Podzamcze Piekoszowskie. Chyba z rok czasu mnie tu nie było jeśli nie więcej, a jest czego żałować, będę tu zaglądał częściej.

Wolno jakoś, nie byłem w stanie odpalić rakiety. Poza tym często się zatrzymywałem, normalnie jak w mieście, nie lubię tego...
 
Środa, 25 września 2013Komentarze: 0
Dystans18.99 km
Czas00:39
Vśrednia29.22 km/h
Vmax46.00 km/h
Podjazdy 92 m
Temp.13.0 °C
Więcej danych
Wczoraj chorowałem, dzisiaj jeszcze mi trochę tej choroby zostało, stąd ten dystans i tempo. W sumie nie powinienem był w ogóle wyjeżdżać ale warunki na zewnątrz podkusiły ;) I nic złego się nie stało.
 
Niedziela, 22 września 2013Komentarze: 0
Dystans31.83 km
Czas01:02
Vśrednia30.80 km/h
Vmax47.90 km/h
Podjazdy192 m
Temp.15.0 °C
Więcej danych
Na masę i z powrotem. Dane w tabelce nie uwzględniają przejazdu samej masy bo jechała tak że miejscami ciężko było utrzymać równowagę :D No ale na tym właśnie cała zabawa polega.

'Masa krytyczna' została chyba osiągnięta, jeśli wierzyć organizatorowi, że jechało z 5 stówek, to było nas z 35 - 40 ton ;) Uwagę przykuł facet na wysokim rowerze, rozbrajał kompletnie dźwiękiem klaksonu :D:D Podczas jazdy słychać było kilka zaczepek w moim kierunku, a to 'kto ci tak kierownice wygiął', 'ale cieniutkie łopunki' itd, itp.

Z Kielc ulotniłem się może po 10 minutach po zakończeniu masy - przede mną jechał jakiś kolarz w narodowych barwach. Pomyślałem że posiedzę mu trochę na kole... No ale tak graślawo cisnął że go wyprzedziłem i od razu go zgubiłem. Cóż, wyglądał na profa, a i rowerek miał piękny. Potem ziomek dopadł mnie na kolejnych światłach i się trochę oddalił (bo ja wyjeżdżałem z drogi rowerowej a on cisnął asfaltem...). Mówię - może przyspieszył to z nim trochę pojadę. Chciałem go gonić ale... licznik wypadł mi z ręki. Zawróciłem po niego, założyłem, no a kolarzyk był już dość daleko, no to mówię już po gonitwie... Zacząłem jechać swoim normalnym tempem pod górkę - no i zanim zaczął się zjazd to już siedziałem gostkowi na kole :D:D No mówię bez jaj, "dawaj dawaj, co tak cieniutko" :D Nie wiem, może jechał dłuższy spokojniejszy dystans, albo z odciętym prądem czy coś... Znowu się mu oddaliłem, na kolejnych światłach już go za sobą nie zauważyłem, musiał skręcić w inną stronę. Jadę z Malikowa w kierunku Piekoszowskiej, a ten typek śmignął mi przed oczami :D Musiał sobie zrobić skrót po dziurawej wąskiej drodze. No coż... znowu rzuciłem się w pościg - na podjeździe szybko się do niego zbliżałem, na zjeździe prawie wcale, ale za chwilę był kawałek płaskiego to go dopadłem. Tym razem już się do niego nie odzywałem tylko mu pokiwałem głową... ciekawe co ten człowiek sobie czuł, trzy razy został wyprzedzony przez jednego gostka xD

Szkoda że w Kielcach są tylko dwie masy w roku - postaram się być na obu w kolejnym roku. Tymczasem następny przystanek - BIKE-EXPO 5 paździocha <3
 
Sobota, 21 września 2013Komentarze: 0
Dystans22.96 km
Czas00:44
Vśrednia31.31 km/h
Vmax48.50 km/h
Podjazdy139 m
Temp.16.0 °C
Więcej danych
Tak jak ostatnio tylko w drugą stronę i z drobną korektą.

Od rana wiało konkretnie, ale miałem wrażenie że jeśli zaraz czegoś nie wykręcę to chyba eksploduję. Na trasie czułem taką nieopanowaną radość z jazdy że wszystko co złe przestało mieć znaczenie, dlatego nawet nie odczułem tego wiatru.
 
Środa, 18 września 2013Komentarze: 0
Dystans21.90 km
Czas00:41
Vśrednia32.05 km/h
Vmax50.80 km/h
Podjazdy126 m
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Warunki na rower są, ale nie ma długich ciaśniejszych gaci, a dresów nie założę żeby sobie nie popruć o korbę... Kasy nie ma na nic, więc będę musiał trochę kombinować żeby wyjeździć w tym roku ile się da.

Dzisiaj tak tylko odwiedziłem pobliskie wsie na których mnie kawałek czasu nie było. Takie powiedzmy - parę metrów żeby nie zapomnieć jak się na rowerze jeździ.
 
Niedziela, 15 września 2013Komentarze: 0
Dystans34.99 km
Czas01:06
Vśrednia31.81 km/h
Vmax57.20 km/h
Podjazdy267 m
Temp.19.0 °C
Więcej danych
Chciałem wyskoczyć dalej ale nie bardzo wiedziałem gdzie, no to na podwieczorek zrobiłem Chęciny bo dawno mnie tu nie było.

Mijałem kolarza na Zgórsku, nie wiem czy to nie był przypadkiem synek Tomka Brożyny... Hiehie taki prof a tak leniwie jechał :D Potem na Polichnie ciął jeszcze jeden, tym razem starszy pan, ale na wysokich obrotach, z dużą szybkością i to pod lekką górkę, naprawdę miły obrazek...

Jeśli chodzi o mnie to jestem zadowolony i z pogody i z tempa, bo jechałem niskie waty a średnia wyszła całkiem ładna. Deszcz zmył piach z drogi i można było wreszcie poszaleć na zakrętach ;)
 
Sobota, 14 września 2013Komentarze: 0
Dystans52.26 km
Czas01:39
Vśrednia31.67 km/h
Vmax50.80 km/h
Podjazdy277 m
Temp.19.0 °C
Więcej danych
Rower to jest świat, siostry umiłowane, i bracia drodzy.


Dobrzeszów - Góra Dobrzeszowska © DamianoPantani


Gora Dobrzeszowska - widok spod Dobrzeszowa - sierpień 2012 © DamianoPantani


Perzowa i Kuźniacka z Dobrzeszowa © DamianoPantani

Od rana byłem taki senny, normalnie zero życia... Pojechałem tak na pobudkę przetrzeć dawne szlaki na północy. No kurde dlaczego nie wpadłem na ten Dobrzeszów wcześniej... Po powrocie było mi TAK MAŁO! Niestety obowiązki zatrzymały mnie w domu.

Na samym Dobrzeszowie byłem do tej pory tylko raz - rok temu góralem przyjechałem zobaczyć górę - ależ to był wtedy wyczyn xD Tak mnie cisnęło żeby wejść tam jeszcze raz, no ale szoską nie da rady ;] Kuźniacka i Perzowa kusiły równie silnie, do tego stopnia że będę musiał się tu przytoczyć góralem na jesień jak się zrobi kolorowo ;) Niżej kilka autorskich fotek z tamtej 'wyprawy' sprzed roku...


Skałki na Paśmie Oblęgorskim © DamianoPantani


Nad Kapliczką św. Rozalii na Górze Perzowej © DamianoPantani


Kapliczka św. Rozalii na Górze Perzowej © DamianoPantani

Naprawdę wszystkim którzy mogą polecam odwiedzić te mityczne górki!!! Wstawiłem kilka kiepskich fotek, ale i tak nawet najlepsza nie odda tego wszystkiego co tam widać i czuć.

Czwartek, 12 września 2013Komentarze: 0
Dystans32.09 km
Czas01:01
Vśrednia31.56 km/h
Vmax53.00 km/h
Podjazdy171 m
Temp.19.0 °C
Więcej danych
No nareszcie wszystko pozaliczałem na politechnice... Jak się tylko dowiedziałem o wyniku ostatniego egzaminu to tak mnie rozsadzała energia że chciałem zrobić 150 kilo :D No ale do powrotu zdążyłem się zmęczyć ;)

Ciepła dzisiaj starczyło tylko na godzinę jazdy więc pocisnąłem na pętlę wokół zalewu na Strawczynie. Jutro jak pogoda dopisze to wykombinuję sobie jakąś stówcię - chociaż nie wiem bo wiatry zapowiadają sporawe, zobaczy się.
 

TROCHĘ O MNIE

Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
  • KOLARSKI OPĘTANIEC
  • MIŁOŚNIK ASTRONOMII
  • KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN

Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.

21905.67

KILOMETRÓW NA BLOGU

115.60

KILOMETRÓW W TERENIE

29.68 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

30d 18h 00m

CZAS W SIODLE

CZYM ŚMIGAM OBECNIE

Scott Addict 20

Rower zbudowany przede wszystkim z myślą o łatwości serwisowania, bezawaryjności i komforcie jazdy, w tych kwestiach bije na główę poprzednika. Najwieksze atuty mojej obecnej maszyny to:

  • Karbonowy frameset w rozmiarze 56
  • Grupa Ultegra Di2
  • koła Zipp 30
Korba 50-34, kaseta 11-28 (11 przełożeń). Waga całkowita to około 7,7 kg. Drobna recenzja do poczytania jest tu: Scotta test