Dajcie mi rower, a poruszę Ziemię

DAMIANO PANTANI. STATYSTYCZKA ROWEROWA
WidomaKategoria Ze zdjęciami
Czwartek, 5 września 2013Komentarze: 2
Dystans45.46 km
Czas01:30
Vśrednia30.31 km/h
Vmax63.00 km/h
Podjazdy327 m
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Dzisiaj był idealny dzień na zrobienie Widomej - od rana utrzymywała się świetna widoczność, więc ta górka aż kusiła :D Poza tym z moją formą były problemy a chciałem ją szybko odbudować.

Niżej będzie seria starych zdjęć, jeszcze z czasów góralowania, w tematyce Pasma Oblęgorskiego, bo się tylko kiszą na dysku i nie ma z nich pożytku...


Wąwóz na górze Baraniej © DamianoPantani


Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Rykoszyna © DamianoPantani


Widoma - ostatnie ostrzeżenie! © DamianoPantani

Pierwszy raz miałem przyjemność podjeżdżać tą górę od strony Oblęgorka i od tej strony podjazd jest zdecydowanie bardziej intrygujący. Człowiek widzi jak teren się wypłaszcza a jednak dalej jest rzeź, i tak ze 3 razy... Nie sądziłem że uda mi się to podjechać tak dobrze. Na szczycie trochę przerwy i cisnę dalej - tutaj kolejny plus jazdy w tą stronę - zjazd jest o wiele spokojniejszy - w sensie krótszy i ciut łagodniejszy, nie pruje się 80 kph, tylko najpierw kawałek 60, a potem długo długo ze 45. Przy okazji bycia w tej okolicy odwiedziłem asfalty na których nie było mnie ze 3 lata - Mokry Bór, Skoki i Hucisko.


Wyjazd z góry Siniewskiej w stronę Widomej © DamianoPantani


Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Promnika © DamianoPantani

Za górką noga podawała wręcz wybornie, niezależnie od terenu i kierunku wiatru, w co bardzo nie mogłem uwierzyć... Na Promniku miałem problem z wpięciem się butem w pedał bo znowu się śrubka wykręciła, a jako że śrubokrętu nie noszę, to podbiłem do takich gości i o niego poprosiłem. I tak - jeden szuka 10 minut po czym stwierdza że nie ma, sąsiad szuka 5 minut i nie ma (obaj nie mieli nawet... nożyka?). W końcu zaprowadzili mnie do takiej fajnej lajtowej pani i mi przyniosła ten śrubokręt. 20 minut przerwy bardzo mnie wyleniło i musiałem z powrotem rozkręcać nogi, szkoda. Od tej pory noszę ze sobą ten śrubokręt - te kilka gram mnie nie zwolni chyba aż taaaaak bardzo, a pomoże w sytuacjach kryzysowych.


Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Łopuszna © DamianoPantani

Komentarze

Wojtek09:53 środa, 5 marca 2014
Mam okazję odwiedzać te strony co jakiś czas i za każdym razem jestem onieśmielony widokami oraz "klimatem". Również pochodzę z Niziny Szczecińskiej także podróż do Kielc trwa ok. 12stu godzin, ale nigdy nie żałuje tyle posiedzieć w tym autobusie nawet jeśli jadę tam tylko na tydzień :) Mam rodzinkę w Promniku i głównie tam się zatrzymuje. Zawsze kiedy znajdę trochę wolnego czasu, biorę kolarkę między nogi i wyruszam zwiedzać ;)
jotwu18:57 czwartek, 5 września 2013
Zrewanżuję się Tobie za wpis na temat płaskich terenów. Niestety mieszkam na Nizinie Szczecińskiej, gdzie ani śladu takich uroczych wzniesień, które można podziwiać na Twoich zdjęciach - są urocze.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

TROCHĘ O MNIE

Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
  • KOLARSKI OPĘTANIEC
  • MIŁOŚNIK ASTRONOMII
  • KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN

Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.

21905.67

KILOMETRÓW NA BLOGU

115.60

KILOMETRÓW W TERENIE

29.68 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

30d 18h 00m

CZAS W SIODLE