WidomaKategoria Ze zdjęciami
Czwartek, 5 września 2013Komentarze: 2
Dzisiaj był idealny dzień na zrobienie Widomej - od rana utrzymywała się świetna widoczność, więc ta górka aż kusiła :D Poza tym z moją formą były problemy a chciałem ją szybko odbudować.
Niżej będzie seria starych zdjęć, jeszcze z czasów góralowania, w tematyce Pasma Oblęgorskiego, bo się tylko kiszą na dysku i nie ma z nich pożytku...
Wąwóz na górze Baraniej © DamianoPantani
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Rykoszyna © DamianoPantani
Widoma - ostatnie ostrzeżenie! © DamianoPantani
Pierwszy raz miałem przyjemność podjeżdżać tą górę od strony Oblęgorka i od tej strony podjazd jest zdecydowanie bardziej intrygujący. Człowiek widzi jak teren się wypłaszcza a jednak dalej jest rzeź, i tak ze 3 razy... Nie sądziłem że uda mi się to podjechać tak dobrze. Na szczycie trochę przerwy i cisnę dalej - tutaj kolejny plus jazdy w tą stronę - zjazd jest o wiele spokojniejszy - w sensie krótszy i ciut łagodniejszy, nie pruje się 80 kph, tylko najpierw kawałek 60, a potem długo długo ze 45. Przy okazji bycia w tej okolicy odwiedziłem asfalty na których nie było mnie ze 3 lata - Mokry Bór, Skoki i Hucisko.
Wyjazd z góry Siniewskiej w stronę Widomej © DamianoPantani
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Promnika © DamianoPantani
Za górką noga podawała wręcz wybornie, niezależnie od terenu i kierunku wiatru, w co bardzo nie mogłem uwierzyć... Na Promniku miałem problem z wpięciem się butem w pedał bo znowu się śrubka wykręciła, a jako że śrubokrętu nie noszę, to podbiłem do takich gości i o niego poprosiłem. I tak - jeden szuka 10 minut po czym stwierdza że nie ma, sąsiad szuka 5 minut i nie ma (obaj nie mieli nawet... nożyka?). W końcu zaprowadzili mnie do takiej fajnej lajtowej pani i mi przyniosła ten śrubokręt. 20 minut przerwy bardzo mnie wyleniło i musiałem z powrotem rozkręcać nogi, szkoda. Od tej pory noszę ze sobą ten śrubokręt - te kilka gram mnie nie zwolni chyba aż taaaaak bardzo, a pomoże w sytuacjach kryzysowych.
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Łopuszna © DamianoPantani
Niżej będzie seria starych zdjęć, jeszcze z czasów góralowania, w tematyce Pasma Oblęgorskiego, bo się tylko kiszą na dysku i nie ma z nich pożytku...
Wąwóz na górze Baraniej © DamianoPantani
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Rykoszyna © DamianoPantani
Widoma - ostatnie ostrzeżenie! © DamianoPantani
Pierwszy raz miałem przyjemność podjeżdżać tą górę od strony Oblęgorka i od tej strony podjazd jest zdecydowanie bardziej intrygujący. Człowiek widzi jak teren się wypłaszcza a jednak dalej jest rzeź, i tak ze 3 razy... Nie sądziłem że uda mi się to podjechać tak dobrze. Na szczycie trochę przerwy i cisnę dalej - tutaj kolejny plus jazdy w tą stronę - zjazd jest o wiele spokojniejszy - w sensie krótszy i ciut łagodniejszy, nie pruje się 80 kph, tylko najpierw kawałek 60, a potem długo długo ze 45. Przy okazji bycia w tej okolicy odwiedziłem asfalty na których nie było mnie ze 3 lata - Mokry Bór, Skoki i Hucisko.
Wyjazd z góry Siniewskiej w stronę Widomej © DamianoPantani
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Promnika © DamianoPantani
Za górką noga podawała wręcz wybornie, niezależnie od terenu i kierunku wiatru, w co bardzo nie mogłem uwierzyć... Na Promniku miałem problem z wpięciem się butem w pedał bo znowu się śrubka wykręciła, a jako że śrubokrętu nie noszę, to podbiłem do takich gości i o niego poprosiłem. I tak - jeden szuka 10 minut po czym stwierdza że nie ma, sąsiad szuka 5 minut i nie ma (obaj nie mieli nawet... nożyka?). W końcu zaprowadzili mnie do takiej fajnej lajtowej pani i mi przyniosła ten śrubokręt. 20 minut przerwy bardzo mnie wyleniło i musiałem z powrotem rozkręcać nogi, szkoda. Od tej pory noszę ze sobą ten śrubokręt - te kilka gram mnie nie zwolni chyba aż taaaaak bardzo, a pomoże w sytuacjach kryzysowych.
Pasmo Oblęgorskie widziane z okolic Łopuszna © DamianoPantani
Komentarze