Pierwszy raz na szosie w 2014
Niedziela, 23 lutego 2014Komentarze: 0
Ostatnio pokręciłem trochę góralem w terenie, szosówki miałem nie ruszać dopóki nie wymienię klocków, linek, pancerzy, ani nie owinę nowej kierownicy (węższa, zdecydowanie pode mnie), no ale pogoda zrobiła swoje :} Myślałem że jestem w lepszej formie, jakoś ciężko się kręciło.
Przez 2 zimowe miesiące pośmigałem na trenażerze, łącznie ledwie 430 km / 14 godzin. Jakoś nie miałem na to ochoty, ciężko, hałaśliwie, zupełnie nie oddaje tego co się dzieje na drodze, dlatego zakup uważam za nieudany, postaram się to sprzedać a kolejną zimę po prostu przeczekać.
Przez 2 zimowe miesiące pośmigałem na trenażerze, łącznie ledwie 430 km / 14 godzin. Jakoś nie miałem na to ochoty, ciężko, hałaśliwie, zupełnie nie oddaje tego co się dzieje na drodze, dlatego zakup uważam za nieudany, postaram się to sprzedać a kolejną zimę po prostu przeczekać.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.