ZagnańskKategoria Ze zdjęciami
Wtorek, 1 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans66.48 km
Czas02:12
Vśrednia30.22 km/h
Lipiec zawitał, na ten miesiąc priorytetem będzie dystans, a prędkość średnia idzie na bok. Dopiero na sierpień planuję pełen zakres treningowy, będą dystanse, czasówki, podjazdówki - wszystko będzie :D
Tak więc dzisiaj spokojna 70-tka. Przez Kielce na Zagnańsk ma długi i przyjemny podjazd 5-7%, pierwszy raz miałem okazję go pokatować ale zapewne będę tu wracał.
Kierunek Zagnańsk © DamianoPantani
Ściana płaczu © DamianoPantani
W drodze powrotnej na Miedzianej Górze zrobiłem mały skrót, skręciłem w ul. Zagórską, a oczom mym ukazał się obrazek jak z Hitchcocka... Krótki, ale bardzo stromy podjazd - nazwałem go roboczo "ściana płaczu" :D Myślałem że to jest ze 20% góry, z każdym kolejnym metrem który przybliżał mnie do niej rósł taki strach że nie dam rady, no ale nawet nie wiem kiedy a znalazłem się na szczycie a w nagrodę dostałem ładne widoczki :D no i zjazd oczywiście :P Obadałem dokładnie mapy i okazuje się że to jest 250 m podjazdu 12% a więc faktycznie - krótki ostry bydlak, choć sprawiał wrażenie znacznie ostrzejszego.
Dalej do domu to już formalność, wiatr dość mocny ale nie przeszkadzał bardzo.
Tak więc dzisiaj spokojna 70-tka. Przez Kielce na Zagnańsk ma długi i przyjemny podjazd 5-7%, pierwszy raz miałem okazję go pokatować ale zapewne będę tu wracał.
Kierunek Zagnańsk © DamianoPantani
Ściana płaczu © DamianoPantani
W drodze powrotnej na Miedzianej Górze zrobiłem mały skrót, skręciłem w ul. Zagórską, a oczom mym ukazał się obrazek jak z Hitchcocka... Krótki, ale bardzo stromy podjazd - nazwałem go roboczo "ściana płaczu" :D Myślałem że to jest ze 20% góry, z każdym kolejnym metrem który przybliżał mnie do niej rósł taki strach że nie dam rady, no ale nawet nie wiem kiedy a znalazłem się na szczycie a w nagrodę dostałem ładne widoczki :D no i zjazd oczywiście :P Obadałem dokładnie mapy i okazuje się że to jest 250 m podjazdu 12% a więc faktycznie - krótki ostry bydlak, choć sprawiał wrażenie znacznie ostrzejszego.
Dalej do domu to już formalność, wiatr dość mocny ale nie przeszkadzał bardzo.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.