Barania, Raszówka, Malmurzyn
Piątek, 29 sierpnia 2014Komentarze: 0
Dystans46.61 km
Czas01:37
Vśrednia28.83 km/h
Miałem dziś atakować Święty Krzyż ale zostałem zmuszony do siedzenia w domu, no to pojechałem sprawdzić nogę na jakichś bliskich podjazdach. Barania i Widoma wyszły wyjątkowo lekko, chyba najlżej w karierze :P Raszówkę jechało się tak łatwo że postanowiłem wrzucić trzecią zębatkę z tyłu symulując sobie podjazd o jakieś 2% trudniejszy.
Na ostatnim szczycie miałem od razu jechać na zjazd ale coś mi kazało się zatrzymać i odczekać aż kombajn zjedzie na dół. Po chwili zaczął odbijać w lewo, więc gdybym się nie zatrzymał na szczycie to pewnie bym się zatrzymał na kombajnie... Chyba mam jakieś względy na górze :P
Do domu już armagedońskie tajfuny w czoło i szczerze jechało się ciężej niż te podjazdy :D Forma jest, nabrałem dużej pewności siebie przed tym Świętym Krzyżem, postaram się go zrobić jutro, czymta kciuki.
Na ostatnim szczycie miałem od razu jechać na zjazd ale coś mi kazało się zatrzymać i odczekać aż kombajn zjedzie na dół. Po chwili zaczął odbijać w lewo, więc gdybym się nie zatrzymał na szczycie to pewnie bym się zatrzymał na kombajnie... Chyba mam jakieś względy na górze :P
Do domu już armagedońskie tajfuny w czoło i szczerze jechało się ciężej niż te podjazdy :D Forma jest, nabrałem dużej pewności siebie przed tym Świętym Krzyżem, postaram się go zrobić jutro, czymta kciuki.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.