Fryszerka -_-Kategoria Ze zdjęciami
Piątek, 20 kwietnia 2018Komentarze: 0
Dystans26.95 km
Czas00:56
Vśrednia28.88 km/h
Vmax45.50 km/h
Tętnośr.132
Tętnomax154
Kalorie 600 kcal
Podjazdy132 m
Temp.22.0 °C
Tak się fajnie jechało że aż szytka poszła. I to pośrodku pustyni. Już zachwalałem kwiecień, bo rowerowo zapowiadał się udanie w porównaniu do poprzednich sezonów, ale już miałem tak ze 3 razy że jak zachwalam dany miesiąc to kończył się katastrofą. Nie wiem co o tym myśleć.
W każdym razie czara goryczy się przelała i sprzedaję rower - jest zbyt awaryjny i sztywny jak kamień. Przez weekend znajdę coś bezpieczniejszego, aluminiowego, dętkowego, a najchętniej to wróciłbym do starego treczka...
A do domu trafiłem tak że dojechałem do Łopuszna przechylony w stronę kierownicy żeby tyłu nie uciskać, tam telefon do brata i dalej już autem.
To ten moment dokładnie © DamianoPantani
W każdym razie czara goryczy się przelała i sprzedaję rower - jest zbyt awaryjny i sztywny jak kamień. Przez weekend znajdę coś bezpieczniejszego, aluminiowego, dętkowego, a najchętniej to wróciłbym do starego treczka...
A do domu trafiłem tak że dojechałem do Łopuszna przechylony w stronę kierownicy żeby tyłu nie uciskać, tam telefon do brata i dalej już autem.

To ten moment dokładnie © DamianoPantani
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.