Na Poli i nazadKategoria Do / Ze szkoły / roboty
Poniedziałek, 17 czerwca 2013Komentarze: 0
Wietrznie, ciężko i wolno... Szczególnie rano.
Na grunwaldziej szły dwie baryły, jedna środkiem chodnika a druga środkiem drogi rowerowej bo oczywiście razem na chodniku by się nie zmieściły. Chciałem uniknąć tragicznego dla mnie zderzenia z tego typu tirem, jechałem tuż przy krawędzi... Ten babsztyl jeszcze tak wymachiwał ręką, że ostatecznie po niej dostał od mojej klamkomanetki... Leciałem koło 40 kph. Mam nadzieję że udało mi się tym samym oświecić chociaż jedną osobę, że tirem nie jeździ się po drodze rowerowej. Okulary słoneczne jej z tej ręki wypadły mam nadzieję że się rozwaliły.
Poza tym dzisiaj jakoś duży ruch na drogach rowerowych. Duża liczba cyklistów - to cieszy - z drugiej strony przeważali niestety piesi
Na grunwaldziej szły dwie baryły, jedna środkiem chodnika a druga środkiem drogi rowerowej bo oczywiście razem na chodniku by się nie zmieściły. Chciałem uniknąć tragicznego dla mnie zderzenia z tego typu tirem, jechałem tuż przy krawędzi... Ten babsztyl jeszcze tak wymachiwał ręką, że ostatecznie po niej dostał od mojej klamkomanetki... Leciałem koło 40 kph. Mam nadzieję że udało mi się tym samym oświecić chociaż jedną osobę, że tirem nie jeździ się po drodze rowerowej. Okulary słoneczne jej z tej ręki wypadły mam nadzieję że się rozwaliły.
Poza tym dzisiaj jakoś duży ruch na drogach rowerowych. Duża liczba cyklistów - to cieszy - z drugiej strony przeważali niestety piesi
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.