Zagnańsk + Masłów + CKKategoria Ze zdjęciami
Wtorek, 2 lipca 2013Komentarze: 0
Jak dotąd najdłuższy mój dystans, ale to dopiero początek. W Samsonowie miałem umówiony meetup z
Michałem, trochę popeplaliśmy i się drobny kawałek przejechaliśmy. Skurczybyk jak nie szarpnął na jednym podjeździe to aż mnie zdmuchnęło :D Będą z niego kolarze...
Pod S7 się rozjechaliśmy, on śmignął na Suchedniów, a ja pozwiedzać trochę nowych asfaltów. Masłów Drugi zrobił na mnie wrażenie - no cudna wioska, na pewno tam jeszcze zajrzę.
Masłów Drugi - widok w stronę Kielc © DamianoPantani
W Galerii Echo napełniłem bidon i śmignąłem do domu. Kolana już mi wysiadały ale szczerze bywało gorzej. Miałem wracać przez drogi 74 i S7 żeby było szybciej i płynniej, ale miałem dosyć krajówek jak na jeden dzień, poza tym remonty na S7 wcale nie umilają sprawy. Pojechałem zatem przez miasto i roboty na Piekoszowie, przez co cała wypracowana średnia prędkość zmalała do średniawych wartości.
Końcówka prosto pod wiatr, który ucichł zaraz po moim powrocie. No cóż zdarza się. W domu zjadłem parówki żeby przypadkiem nie schudnąć od razu za dużo xD
P.s tu link do wpisu Michała.
Pod S7 się rozjechaliśmy, on śmignął na Suchedniów, a ja pozwiedzać trochę nowych asfaltów. Masłów Drugi zrobił na mnie wrażenie - no cudna wioska, na pewno tam jeszcze zajrzę.
Masłów Drugi - widok w stronę Kielc © DamianoPantani
W Galerii Echo napełniłem bidon i śmignąłem do domu. Kolana już mi wysiadały ale szczerze bywało gorzej. Miałem wracać przez drogi 74 i S7 żeby było szybciej i płynniej, ale miałem dosyć krajówek jak na jeden dzień, poza tym remonty na S7 wcale nie umilają sprawy. Pojechałem zatem przez miasto i roboty na Piekoszowie, przez co cała wypracowana średnia prędkość zmalała do średniawych wartości.
Końcówka prosto pod wiatr, który ucichł zaraz po moim powrocie. No cóż zdarza się. W domu zjadłem parówki żeby przypadkiem nie schudnąć od razu za dużo xD
P.s tu link do wpisu Michała.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.