Dajcie mi rower, a poruszę Ziemię

DAMIANO PANTANI. STATYSTYCZKA ROWEROWA
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1503.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:50:37
Średnia prędkość:29.71 km/h
Maksymalna prędkość:81.70 km/h
Suma podjazdów:9084 m
Maks. tętno maksymalne:176 (89 %)
Maks. tętno średnie:150 (76 %)
Suma kalorii:33840 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:71.62 km i 2h 24m
Więcej statystyk
Środa, 16 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans39.04 km
Czas01:13
Vśrednia32.09 km/h
Vmax51.10 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax174
Kalorie 900 kcal
Podjazdy184 m
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Miałem inne plany na dziś ale cały dzień się zbierało na deszcz... no i tak się zbierało i zbierało aż w końcu nic nie padało.

Dawno nie jechałem treningów zwykłym tempem - miałem jechać na 31 km/h ale jak widać w tabelce obok - nie wyszło :D

Prawie trafiłem
Prawie trafiłem © DamianoPantani

Aleja Lipowa
Aleja Lipowa © DamianoPantani 

Poniedziałek, 14 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans135.87 km
Czas04:48
Vśrednia28.31 km/h
Vmax60.80 km/h
Tętnośr.136
Tętnomax162
Kalorie 3100 kcal
Podjazdy612 m
Temp.27.0 °C
Więcej danych
Na ten moment życiowy dystans, ale dopiero się rozkręcam. Do półmetka wiatr czołowy ale dużo cienia, do domu odwrotnie - nawet metra cienia, ale powiało trochę w plecy (radość nie trwała długo bo koło Włoszczowy wiatr zupełnie ucichł).

Znowu cholernie przegrzałem organizm, ale pod koniec upał trochę popuścił to zaczynałem powracać do świata żywych. Generalnie dobrze zniosłem ten dystans, to dobry prognostyk.

Od Nagłowic do Szczekocin ponad 20 km krajówką bez pasa awaryjnego, strasznie stresująca jazda ale wytrwałem. Po drodze mijałem miejscowość 'Damiany' ale przegapiłem znak drogowy i zarazem szansę na fajną fotkę :P albo Bógdał :D generalnie mijałem różne dziwne miejscowości.

Fontanna Szczekociny
Fontanna Szczekociny © DamianoPantani

Szczekociny - korki
Szczekociny - korki © DamianoPantani

Dokręciłem jakoś do tych Szczekocin ale ciężko mi się było stamtąd zebrać, tak mi się tam spodobało... okropne korki, ruch chyba wahadłowy, gdzieś dalej musieli coś rozkopać. Dalej dojechałem do Secemina, miałem nadzieję sobie siąść na placu w cieniu, ale ten też całkowicie rozkopany, zero szans na odpoczynek.

Ogółem super dzień, będzie co wspominać ;}

Za Szczekocinami
Za Szczekocinami © DamianoPantani

Kierunek Secemin
Kierunek Secemin © DamianoPantani

Gdzieś pod Seceminem
Gdzieś pod Seceminem © DamianoPantani

Niedziela, 13 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans73.40 km
Czas02:26
Vśrednia30.16 km/h
Vmax53.00 km/h
Tętnośr.140
Tętnomax165
Kalorie 1670 kcal
Podjazdy487 m
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Dwa dni przerwy i jedziemy dalej. Dzisiaj idealne warunki i znowu 2,5 godziny kręcenia uleciały jak jasny pierun... 20 km nowości, w tym Sobków - świetna okolica, mijałem jakiś średniowieczny dworek, kiedyś go obadam. Jechałem przez Łukowę, droga taka że się wierzyć nie chce a szkoda bo okolica jest świetna - taka sielska.

Na Kowali na zjazdach jechałem może 40 - 45 km/h. Dwa razy mijałem jakieś gimbuski i dwa razy się tak wystraszyły, tak mi zapiszczały prosto po uszach że się prawie wywaliłem :D Nie wiem, nigdy w życiu tam roweru nie widziano czy coś? A może pomyliły mnie z Fabianem Canellarą :D

Ominął mnie ciekawy etap TdF, no trudno. Bardzo chciałem go obejrzeć, no ale wciąż jestem bardziej kolarzem niż kibicem kolarstwa.

Czwartek, 10 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans73.71 km
Czas02:27
Vśrednia30.09 km/h
Vmax61.40 km/h
Tętnośr.142
Tętnomax169
Kalorie 1680 kcal
Podjazdy521 m
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Bardzo długo zbierałem się z tym wyjazdem, cały dzień wisiały dziwne chmury. Zaryzykowałem i wyjechałem, prawie od razu wyszło słońce, no ale...

Dokładnie w połowie drogi zaczęło padać, zupełnie z niczego. Zatrzymałem się na przystanku na Kozowie, przesiedziałem najgorsze i wyjechałem jak jeszcze mżyło bo nie było na co czekać, chyba że na kolejną chmurę... Sam deszcz nie jest generalnie zły, ale ten chłód paraliżuje nogi a tego dnia nie było za ciepło. Potem to samo pod Mniowem, ale wyrwałem jak jeszcze padało bo szła masakryczna chmura z północy, wybrałem mniejsze zło, nie chciałem tam siedzieć do nocy... 

Prosto na chmurę
Prosto na chmurę © DamianoPantani 

Potem było jak na dobrym thrillerze, gigantyczne chmurzyska pojawiały się i znikały dosłownie co 5 minut, jedna za drugą, na szczęście jakoś je zdmuchiwało i najwyżej trochę pomżyło. Generalnie cieszę się że nabiłem dzisiaj trochę kilosków, niby 2.5 h kręcenia a uleciało jak jasny pierun, w domu to bym chyba skisł przez ten czas... 

Co do trasy to wyszło ponad 10 km nowości, skończyłem eksplorowanie terenów w pobliżu Kłucka, cholernie mi się tam podoba, taki przyjemny Świętokrzyski klimat. Generalnie długo będę pamiętał dzisiejsze kręcenie, ze względu na pogodę i okolice właśnie. Sporo się działo na każdym kilometrze.

Kłuckie tereny
Kłuckie tereny © DamianoPantani

Środa, 9 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans62.47 km
Czas02:05
Vśrednia29.99 km/h
Vmax56.80 km/h
Tętnośr.145
Tętnomax165
Kalorie 1490 kcal
Podjazdy464 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Długo się zbierałem bo mżyło, aż w końcu wyjechałem w tej mżawce i bardzo dobrze zrobiłem, ten deszczyk był całkiem przyjemny i trwał przez pierwsze 25 km, potem wyszło słońce i kręciło się jeszcze lepiej. Wyszło mi z 15 km nowych terenów, w tym Posłowice, całe w remontach, a że było po deszczu no to jazda bardziej przypominała MTB niż kolarstwo szosowe.

Na przejeździe na Trzciankach trzeba było czekać na 4 pociągi, stało się dobre 20 minut :/ Dalej na Kielcach bardzo tłoczno i niezbyt przyjemnie ale dało radę... Miałem jechać ciut inaczej ale przez te remonty musiałem skrócić drogę, no to wracając odbiłem jeszcze na boczne dróżki by dokręcić do tej 60-tki. Generalnie jazda na umiarkowany plus.

Stadion Korony
Stadion Korony © DamianoPantani 

Posłowice, remont
Posłowice, remont © DamianoPantani 

Poniedziałek, 7 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans120.72 km
Czas04:11
Vśrednia28.86 km/h
Vmax66.00 km/h
Tętnośr.140
Tętnomax173
Kalorie 2800 kcal
Podjazdy683 m
Temp.32.0 °C
Więcej danych
Ale God Damn gorąco... no ale grunt że bezwietrznie. Potrzeba mi było takiego dystansu, 40 km nowości, drugie 40 km tereny odwiedzane prawie nigdy, bardzo przyjemna okolica, całość wycieczki naprawdę na duży plus, bardzo szybko mi to uleciało.

Trasa była płaska ale widoczność taka że na każdym byle pagórku widać było wszystko 50 - 70 km w przód. Pod koniec tętno poszło ostro w górę, widocznie musiałem przegrzać organizm. Jestem w stanie jechać dłuższe trasy ale upał musi trochę popuścić. Jutro może jakiś luźniejszy rozjazd.

Rynek Oksa
Rynek Oksa © DamianoPantani

Węgleszyn - przerwa na bułę
Węgleszyn - przerwa na bułę © DamianoPantani

Polana - Oleszno/Krasocin
Polana - Oleszno/Krasocin © DamianoPantani

Łotehell...?
Łotehell...? © DamianoPantani

Sobota, 5 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans37.47 km
Czas01:17
Vśrednia29.20 km/h
Vmax51.20 km/h
Tętnośr.134
Tętnomax153
Kalorie 790 kcal
Podjazdy220 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Miał być dzień przerwy ale nie wyszło :P Pobłąkałem się trochę po okolicy, nic szczególnego z tej wycieczki nie wynikło... Chyba ostatnio przemęczyłem nogi, jednak muszę zrobić sobie ten dzień przerwy...

Piątek, 4 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans90.59 km
Czas03:08
Vśrednia28.91 km/h
Vmax57.00 km/h
Tętnośr.136
Tętnomax159
Kalorie 2010 kcal
Podjazdy488 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Bardzo luźna 90-tka, mocne drażniące wiatry, na trasie nie działo się wiele - takie to było trochę kręcenie dla kręcenia... Wyszło mi z 11 km nowości, w tym Pielaki, gdzie mieszka znajomy. Powrót przez Borki, zawsze jak tędy jadę to w głowie idzie mi tylko "Borki, a revolution in the kitchen"... ogarnięci będą wiedzieli o co chodzi :P

Jutro prawdopodobnie dzień przerwy ale zobaczymy jak to wyjdzie...

Czwartek, 3 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans58.92 km
Czas01:59
Vśrednia29.71 km/h
Vmax81.70 km/h
Tętnośr.144
Tętnomax174
Kalorie 1400 kcal
Podjazdy414 m
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Bardzo długo przeglądałem mapy żeby zdecydować gdzie jechać, w końcu dopadła mnie eureka - podjadę Malmurzyn, tam nie będzie mi nudno oooj nie :D Poza tym dobrze mi ostatnio idą podjazdy więc trzeba było sprawdzić czy aby na pewno.


Drugi raz podjeżdżałem tą górkę z tej strony i wdrapałem się bez porównania łatwiej. Od razu pojechałem na zjazd, a tam to się dopiero działo :D Nie kręciłem w ogóle nogami, pochyliłem się mocno i pękła magiczna 80-tka w prędkości... Nie miałem zamiaru jej dzisiaj ani kiedykolwiek przekraczać, a tu taka niespodzianka, miło :P Na filmiku wszystko ująłem, polecam obejrzeć :P

Łaziska
Łaziska © DamianoPantani

Do domu nie pojechałem prosto, tylko takim zygzakiem, żeby nabić parę km. Przyjemnie się jechało więc szkoda było od razu marnować nastrój. Cóż, forma jest, zdrowie dopisuje, czekam aż wiatry ustąpią i spróbuję podjąć się jakiejś 150-tki. 

Środa, 2 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans68.97 km
Czas02:22
Vśrednia29.14 km/h
Vmax64.50 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax160
Kalorie 1490 kcal
Podjazdy490 m
Temp.23.0 °C
Więcej danych
Wietrzna 70-tka, za Małogoszcz, w tereny które rzadko odwiedzam, ale za każdym razem kiedy tam jadę zastanawiam się dlaczego tak mało tędy śmigam... Może dlatego że zawsze, ale to ZAWSZE ZAWSZE jak tam jadę to przeważają wmordewindy i po powrocie nie mam dobrych wspomnień z jazdy :D Dzisiaj na 70 km drogi wiatr pomagał najwyżej przez 10 km, reszta wiatr czołowy lub boczny przeszkadzający.

Mieronice - Małogoszcz
Mieronice - Małogoszcz © DamianoPantani

Samotnik
Samotnik © DamianoPantani

Dzisiaj nabiłem ze 13 km nowych terenów, ale tak bajecznych że na pewno będę się tam jeszcze wiele razy meldował. Nie wiem czemu ale jakoś mi się kojarzą z dzieciństwem.

Na Czostkowie źle skręciłem (bo jest tam milion krzyżówek) i zamiast na Ludynię pojechałem prosto na Kozłów, ale nie ma czego żałować, odkryłem kawałek naprawdę przyjemnej drogi. I tak miałem jechać na Kozłów, więc wyszło z 5 km skrótu, no to jutro to odrobię ;} Przed Czostkowem odkryłem też szybką serię ostrych zakrętów, ciekawe miejsce na techniczny trening.

Generalnie bardzo szybko mi uleciała ta jazda, jakby pętla wokół domu... A licznik pokazuje 2:22:22 ;}

TROCHĘ O MNIE

Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
  • KOLARSKI OPĘTANIEC
  • MIŁOŚNIK ASTRONOMII
  • KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN

Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.

21905.67

KILOMETRÓW NA BLOGU

115.60

KILOMETRÓW W TERENIE

29.68 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

30d 18h 00m

CZAS W SIODLE