Jechałem okrężnie żeby nabić jak najwięcej bocznych dróżek, bo te w okolicy Chełmiec, Oblęgorka, Strawczyna po prostu mają w sobie coś magnetycznego. Pokręciłbym coś więcej gdyby nie ta dziwna pogoda przed południem.
Mimo 35 stopni trzeba było coś przykręcić bo w najbliższych dniach idzie totalna Afryka. Śmignąłem wokół Pasma Oblęgorskiego, było dość ciekawie i bardzo szybko mi to uleciało - jak wróciłem do domu to tak siadłem i pomyślałem... no przecież dopiero wyjechałem, co ja tu robię :D
Miałem nie jechać, stwierdziłem że takiej afryki nie ma i da się jechać. Wziąłem teraz tydzień wolnego ale rowerowo nie będzie szału... Chyba że temperatura co puści.
Gorąco ale znośnie. Wyregulowałem sobie przerzutki i natychmiast zaczęło się jechać przyjemniej. Obadałem kilometr bocznej dróżki w okolicy Korczyna, i to był jeden z najładniejszych kilometrów w mojej kolarskiej karierze, będę się tamtędy kręcił w miarę możliwości.
Kolejny cel osiągnięty - Opoczno. Bardzo klimatyczna mieścina, warto było. Same okolice Opoczna też całkiem miłe, łatwo było odlecieć. Pierwsza stówka uleciała nawet nie wiem kiedy, do Końskich dociągnąłem bez stęknięcia, no ale potem zaczęły się problemy...
Na początek źle skręciłem na rondzie, uświadomił mi to dopiero znak drogowy mówiący że jadę krajówką na Radomsko o.O No ale wtedy jeszcze noga dobrze się kręciła, więc mogłem sobie pozwolić na parę karnych kilosów. W sumie to i lepiej bo bez nich nie przekroczyłbym dzisiaj 150 ;)
25 km od domu zaczęło się dawać we znaki niewyspanie, zacząłem po prostu gasnąć, pod koniec myślałem że glebnę na trawę i pójdę spać jak ostatni żul. Musiałem co jakiś czas szukać miejsca na odpoczynek, no i w sumie wyszło mi to na dobre bo obadałem na Strawczynie ładny deptak ;}
Mimo że końcówka była koszmarna to już zdążyłem ochłonąć i całość wycieczki oceniam na 20 pkt w skali 0 - 5. Łącznie mi wyszło grubo ponad 60 km nowości, pogoda dopisała, na półmetku tylko trochę topiło ale wytrwałem.
Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
KOLARSKI OPĘTANIEC
MIŁOŚNIK ASTRONOMII
KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN
Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.