Dajcie mi rower, a poruszę Ziemię

DAMIANO PANTANI. STATYSTYCZKA ROWEROWA
Wpisy archiwalne w kategorii

Ze zdjęciami

Dystans całkowity:8612.44 km (w terenie 115.60 km; 1.34%)
Czas w ruchu:289:08
Średnia prędkość:29.79 km/h
Maksymalna prędkość:81.70 km/h
Suma podjazdów:53970 m
Maks. tętno maksymalne:184 (93 %)
Maks. tętno średnie:156 (79 %)
Suma kalorii:142041 kcal
Liczba aktywności:132
Średnio na aktywność:65.25 km i 2h 11m
Więcej statystyk
Wtorek, 5 sierpnia 2014Komentarze: 0
Dystans57.11 km
Czas01:48
Vśrednia31.73 km/h
Uczestnicy
Vmax63.20 km/h
Tętnośr.148
Tętnomax182
Kalorie 1360 kcal
Podjazdy402 m
Temp.26.0 °C
Więcej danych
Na start 3-ciego etapu Tour de Pologne 2014. Trochę inaczej sobie to wyobrażałem, myślałem że kolarze wpadną wcześniej i będą mieli czas na fotkę, rozmowę, ale chyba mieli jakiś poślizg czasowy, z resztą sam etap ruszył z lekkim opóźnieniem.

Wóz reprezentacji, chyba tylko 'wystawowy'
Wóz reprezentacji, chyba tylko 'wystawowy' © DamianoPantani 


Dopadam ucieczkę (Adriano Malori i niezidentyfikowany kolarz z numerem 60)
Dopadam ucieczkę (Adriano Malori i niezidentyfikowany kolarz z numerem 60) © DamianoPantani

Generalnie na miejscu startu było tłoczno, więc razem z Michałem i znajomymi z Tomaszowa kręciliśmy się tylko po okolicy w poszukiwaniu team-busów. No i tak kręcimy się i kręcimy, kiedy z przeciwka zaczęli jechać kolarze całą grupą na start, chciałem jechać dalej zobaczyć co się tam dzieje, ale Michał rzucił pomysłem żebyśmy się śmignęli razem z nimi :D No i tak zrobiliśmy, kolega który to widział powiedział że w jednym miejscu prawie wjechałem w jakiegoś kolarza z Treka :D No ale to był pierwszy raz w zawodowym peletonie no to mi chyba przebaczy :D

Wcześniej jakaś Pani nas poprosiła żebyśmy jej córce machnęli autografy na rękawiczkach, bo nie mogła złapać żadnego PRO. Trochę się wypierałem, nie chciałem jej niszczyć tych rękawic, ale widocznie tego chciała więc maznąłem 'Pantani', niech ma :D 

Dżaguar teamu SKY
Dżaguar teamu SKY © DamianoPantani

Potem z Michałem ustawiliśmy się na trasie przejazdu, po wszystkim pożegnaliśmy kolegów wracających na Tomaszów, zjedliśmy coś, no i śmignęliśmy na Zagnańsk. Dawaliśmy sobie równe, dobre zmiany, no i jakoś szybko zeszło do Samsonowa gdzie się rozjechaliśmy.

Do domu już normalnym tempem, jak to w pojedynkę.

Pod Zagnańskiem
Pod Zagnańskiem © DamianoPantani

Sobota, 26 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans65.33 km
Czas02:11
Vśrednia29.92 km/h
Vmax52.90 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax165
Kalorie 1390 kcal
Podjazdy407 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Miałem inne plany na dziś, ale na 23-cim kilometrze zerwała się linka tylnej przerzutki... kurnia wiedziałem że coś jest z nią nie tak, tydzień temu zamówiłem nowe ale gamonie przysłali mi hamulcowe. Odesłałem je w nadziei że dopóki mi nie przyślą dobrych to mi się nie zerwą 100 km od domu, no ale stało się... Podwiązałem tą linkę tak żeby przerzutka siedziała na piątym biegu i dokręciłem do domu najkrótszą linią oporu (na takim pół-ostrym kole).

To ten moment
To ten moment......... © DamianoPantani

Miałem dzisiaj w planie przejechać 65 km, w domu było 46, więc pojechałem jeszcze na krótką pętlę. Chciałem zrobić 1500 km w miesiąc, szkoda marnować tych 1350 km które wykręciłem do tej pory w lipcu, dlatego dopóki nie przyjdą mi te linki postaram się kręcić po tej pętelce kilka razy dziennie. Poza tym na sierpień mam inne plany treningowe, więc nie mam wyjścia, musi się udać :}

Piątek, 25 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans84.54 km
Czas02:51
Vśrednia29.66 km/h
Vmax52.80 km/h
Tętnośr.141
Tętnomax160
Kalorie 1970 kcal
Podjazdy506 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Ubrałem się ciepło na wypadek gdyby miało lunąć i zatrzymać mnie na kilka godzin, ale oczywiście prognozy pogody znowu się nie sprawdziły i się prawie ugotowałem...

Na półmetku poszła dętka, wszystko byłoby OK ale nie przejechałem na niej nawet 100 km... Kupiłem dwa takie same egzemplarze, ta druga była fabrycznie wadliwa, a co najlepsze za sztukę zapłaciłem ze 30 zł. Chodzi o Continental Race 28 Light - unikać cholerstwa jak ognia, tfu!

Stacja Ludynia Dwór
Stacja Ludynia Dwór - przerwa na korektę nowych bloków © DamianoPantani

Miałem jakieś łatki ale g**a się nie łata, więc wolałem zmienić tą dętkę. Zmiana poszła wyjątkowo sprawnie bo to był środek lasu i komary cięły jak szalone. Aktualnie w oponie siedzi stara dętka, czyli jadę na komplecie na którym zrobiłem już z 6000 km i zapewne jeszcze na nim trochę pośmigam. Czyli wszystko jest tak jakby po staremu tylko 60 zł poszło w dupe, gdybym wiedział to wolałbym tą kasę oddać jakiemuś bezdomnemu. 

Do domu już w pełnym słońcu i w pełnym wietrze w twarz, wycieczki nie mogę zaliczyć do udanych, ale cieszę się że trochę pokręciłem i zbliżyłem się do pobicia 1500 km w lipcu, zostało około 210 km, czymta kciuki.


Środa, 23 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans63.01 km
Czas01:58
Vśrednia32.04 km/h
Vmax53.60 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax168
Kalorie 1450 kcal
Podjazdy377 m
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Prognozy pogody nie najlepsze, więc trzeba było coś pokręcić bo do targetu 1500 km w lipcu zostało 360 km, czyli teraz już 300 :} Wyjechałem tuż po TdF, więc cały czas miałem przed oczami czerwone grochy, a w uszach grało tylko 'pchamy pchamy' :D

Co do jazdy to trafiłem idealnie z trasą bo wiatr w większości był wspomagający. Końcówkę jechałem tempem prawie czasowym by wyrobić przed zachodem i deszczem... no i 5 minut po powrocie zaczęło padać :}

Dobrzeszowska
Dobrzeszowska © DamianoPantani

Bezpański Golden ?
Bezpański Golden ? © DamianoPantani  

Poza tym przetestowałem nowe opony (Michelin Dynamic Sport), bardzo ładnie się kręcą i są jakieś takie bardziej komfortowe :} Wyszło tempo 32 km/h, przy tym dystansie to spora rzadkość. Ogółem dobrze będę wspominał dzisiejsze kręcenie, na plus gigant.

Poniedziałek, 21 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans102.13 km
Czas03:28
Vśrednia29.46 km/h
Vmax55.20 km/h
Tętnośr.137
Tętnomax163
Kalorie 2260 kcal
Podjazdy556 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Za Radoszyce, zobaczyć trochę nowych asfaltów. Pogoda OK, z początku słońce schowane i jechało się elegancko, potem zaczęło topić, ale udało się wytrzymać o litrze wody.

Nowe okolice były bardzo ładne zwłaszcza okolice Dziebałtowa. Za Strzęboszowem w lesie asfalt tak jakby powoli przechodził w żwirówkę :D No to pojechałem spokojnie bez licznika. Zaraz za lasem już gładko i przyjemnie do samego domu.

W domu licznik pokazał 97 km, to chwilę odsapnąłem i dokręciłem do stówy, tym samym odblokowując pierwszego w tym sezonie achievementa :D Chodzi o 8 dziennych dystansów 100 km. Mimo to jeszcze sporo będzie tych stów w tym roku. Ogólnie wycieczka na plus, taka lajtowa.

Dobre asfalty, można śmigać
Dobre asfalty, można śmigać © DamianoPantani 

Sielpia
Sielpia © DamianoPantani

Niedziela, 20 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans53.14 km
Czas01:41
Vśrednia31.57 km/h
Vmax56.60 km/h
Tętnośr.142
Tętnomax162
Kalorie 1160 kcal
Podjazdy293 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Podwieczorny wypad na 50-tkę, wypaśnie się jechało, o tej porze zelżał upał, świat wygląda zupełnie inaczej, tak lajtowo i przyjemnie - trzeba będzie częściej pykać wieczorami :} Do półmetka wiatr mi zdecydowanie pomagał a z powrotem nie przeszkadzał tak bardzo.

Zatrzymałem się w parku na Łopusznie, jakoś wcześniej nie pomyślałem żeby go obadać. Ogółem wycieczka na olbrzymi plus.

Łopuszno
Łopuszno © DamianoPantani

What the
What the... © DamianoPantani

Piątek, 18 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans78.57 km
Czas02:36
Vśrednia30.22 km/h
Vmax59.60 km/h
Tętnośr.142
Tętnomax176
Kalorie 1770 kcal
Podjazdy510 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Wyjazd o 10 w rzadko odwiedzane tereny, wcześnie jak na mnie bo wstałem jakoś wcześnie, a no i po południu jest etap TdF którego nie można nie zobaczyć.

Generalnie trening uleciał mi tak szybko, że aż dziwne że to było 80 km, dosłownie jak rundka wokół domu... Panowały PERFEKCYJNE warunki do jazdy, łatwo było złapać i utrzymać dobry rytm, okolica miła dla oka, no i jakoś to szło. Do czasu...

Takie tam, z zaskoczenia
Takie tam, z zaskoczenia © DamianoPantani 

Zbliża się
Zbliża się © DamianoPantani

Końcówka etapu
Końcówka etapu © DamianoPantani

Na 70-tym km pojawiła się duża chmura, z początku myślałem że ją zwiewa, ale w jednej chwili tak się spiętrzyła że zasłoniła całe niebo, no i 10 minut drogi od domu lunęło, i to jak... Bałem się że powtórzy się scenariusz sprzed trzech lat, kiedy w tym samym miejscu deszcz zatrzymał mnie na 5 (słownie: pięć) godzin. Na szczęście jako tako przestało lać po 20 minutach, ruszyłem jak jeszcze się całkiem nie uspokoiło bo dookoła wisiały ciężkie chmury.

Prognozy nadal takie same - cała Polska w tropikach, nad Kielcami 'przelotne' opady... no ale cóż, trzeba kręcić. 


FUCK LOGIC (twojapogoda.pl)


Środa, 16 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans39.04 km
Czas01:13
Vśrednia32.09 km/h
Vmax51.10 km/h
Tętnośr.150
Tętnomax174
Kalorie 900 kcal
Podjazdy184 m
Temp.22.0 °C
Więcej danych
Miałem inne plany na dziś ale cały dzień się zbierało na deszcz... no i tak się zbierało i zbierało aż w końcu nic nie padało.

Dawno nie jechałem treningów zwykłym tempem - miałem jechać na 31 km/h ale jak widać w tabelce obok - nie wyszło :D

Prawie trafiłem
Prawie trafiłem © DamianoPantani

Aleja Lipowa
Aleja Lipowa © DamianoPantani 

Poniedziałek, 14 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans135.87 km
Czas04:48
Vśrednia28.31 km/h
Vmax60.80 km/h
Tętnośr.136
Tętnomax162
Kalorie 3100 kcal
Podjazdy612 m
Temp.27.0 °C
Więcej danych
Na ten moment życiowy dystans, ale dopiero się rozkręcam. Do półmetka wiatr czołowy ale dużo cienia, do domu odwrotnie - nawet metra cienia, ale powiało trochę w plecy (radość nie trwała długo bo koło Włoszczowy wiatr zupełnie ucichł).

Znowu cholernie przegrzałem organizm, ale pod koniec upał trochę popuścił to zaczynałem powracać do świata żywych. Generalnie dobrze zniosłem ten dystans, to dobry prognostyk.

Od Nagłowic do Szczekocin ponad 20 km krajówką bez pasa awaryjnego, strasznie stresująca jazda ale wytrwałem. Po drodze mijałem miejscowość 'Damiany' ale przegapiłem znak drogowy i zarazem szansę na fajną fotkę :P albo Bógdał :D generalnie mijałem różne dziwne miejscowości.

Fontanna Szczekociny
Fontanna Szczekociny © DamianoPantani

Szczekociny - korki
Szczekociny - korki © DamianoPantani

Dokręciłem jakoś do tych Szczekocin ale ciężko mi się było stamtąd zebrać, tak mi się tam spodobało... okropne korki, ruch chyba wahadłowy, gdzieś dalej musieli coś rozkopać. Dalej dojechałem do Secemina, miałem nadzieję sobie siąść na placu w cieniu, ale ten też całkowicie rozkopany, zero szans na odpoczynek.

Ogółem super dzień, będzie co wspominać ;}

Za Szczekocinami
Za Szczekocinami © DamianoPantani

Kierunek Secemin
Kierunek Secemin © DamianoPantani

Gdzieś pod Seceminem
Gdzieś pod Seceminem © DamianoPantani

Czwartek, 10 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans73.71 km
Czas02:27
Vśrednia30.09 km/h
Vmax61.40 km/h
Tętnośr.142
Tętnomax169
Kalorie 1680 kcal
Podjazdy521 m
Temp.21.0 °C
Więcej danych
Bardzo długo zbierałem się z tym wyjazdem, cały dzień wisiały dziwne chmury. Zaryzykowałem i wyjechałem, prawie od razu wyszło słońce, no ale...

Dokładnie w połowie drogi zaczęło padać, zupełnie z niczego. Zatrzymałem się na przystanku na Kozowie, przesiedziałem najgorsze i wyjechałem jak jeszcze mżyło bo nie było na co czekać, chyba że na kolejną chmurę... Sam deszcz nie jest generalnie zły, ale ten chłód paraliżuje nogi a tego dnia nie było za ciepło. Potem to samo pod Mniowem, ale wyrwałem jak jeszcze padało bo szła masakryczna chmura z północy, wybrałem mniejsze zło, nie chciałem tam siedzieć do nocy... 

Prosto na chmurę
Prosto na chmurę © DamianoPantani 

Potem było jak na dobrym thrillerze, gigantyczne chmurzyska pojawiały się i znikały dosłownie co 5 minut, jedna za drugą, na szczęście jakoś je zdmuchiwało i najwyżej trochę pomżyło. Generalnie cieszę się że nabiłem dzisiaj trochę kilosków, niby 2.5 h kręcenia a uleciało jak jasny pierun, w domu to bym chyba skisł przez ten czas... 

Co do trasy to wyszło ponad 10 km nowości, skończyłem eksplorowanie terenów w pobliżu Kłucka, cholernie mi się tam podoba, taki przyjemny Świętokrzyski klimat. Generalnie długo będę pamiętał dzisiejsze kręcenie, ze względu na pogodę i okolice właśnie. Sporo się działo na każdym kilometrze.

Kłuckie tereny
Kłuckie tereny © DamianoPantani

TROCHĘ O MNIE

Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
  • KOLARSKI OPĘTANIEC
  • MIŁOŚNIK ASTRONOMII
  • KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN

Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.

21905.67

KILOMETRÓW NA BLOGU

115.60

KILOMETRÓW W TERENIE

29.68 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

30d 18h 00m

CZAS W SIODLE