Dajcie mi rower, a poruszę Ziemię

DAMIANO PANTANI. STATYSTYCZKA ROWEROWA
Wtorek, 5 sierpnia 2014Komentarze: 0
Dystans57.11 km
Czas01:48
Vśrednia31.73 km/h
Uczestnicy
Vmax63.20 km/h
Tętnośr.148
Tętnomax182
Kalorie 1360 kcal
Podjazdy402 m
Temp.26.0 °C
Więcej danych
Na start 3-ciego etapu Tour de Pologne 2014. Trochę inaczej sobie to wyobrażałem, myślałem że kolarze wpadną wcześniej i będą mieli czas na fotkę, rozmowę, ale chyba mieli jakiś poślizg czasowy, z resztą sam etap ruszył z lekkim opóźnieniem.

Wóz reprezentacji, chyba tylko 'wystawowy'
Wóz reprezentacji, chyba tylko 'wystawowy' © DamianoPantani 


Dopadam ucieczkę (Adriano Malori i niezidentyfikowany kolarz z numerem 60)
Dopadam ucieczkę (Adriano Malori i niezidentyfikowany kolarz z numerem 60) © DamianoPantani

Generalnie na miejscu startu było tłoczno, więc razem z Michałem i znajomymi z Tomaszowa kręciliśmy się tylko po okolicy w poszukiwaniu team-busów. No i tak kręcimy się i kręcimy, kiedy z przeciwka zaczęli jechać kolarze całą grupą na start, chciałem jechać dalej zobaczyć co się tam dzieje, ale Michał rzucił pomysłem żebyśmy się śmignęli razem z nimi :D No i tak zrobiliśmy, kolega który to widział powiedział że w jednym miejscu prawie wjechałem w jakiegoś kolarza z Treka :D No ale to był pierwszy raz w zawodowym peletonie no to mi chyba przebaczy :D

Wcześniej jakaś Pani nas poprosiła żebyśmy jej córce machnęli autografy na rękawiczkach, bo nie mogła złapać żadnego PRO. Trochę się wypierałem, nie chciałem jej niszczyć tych rękawic, ale widocznie tego chciała więc maznąłem 'Pantani', niech ma :D 

Dżaguar teamu SKY
Dżaguar teamu SKY © DamianoPantani

Potem z Michałem ustawiliśmy się na trasie przejazdu, po wszystkim pożegnaliśmy kolegów wracających na Tomaszów, zjedliśmy coś, no i śmignęliśmy na Zagnańsk. Dawaliśmy sobie równe, dobre zmiany, no i jakoś szybko zeszło do Samsonowa gdzie się rozjechaliśmy.

Do domu już normalnym tempem, jak to w pojedynkę.

Pod Zagnańskiem
Pod Zagnańskiem © DamianoPantani

Poniedziałek, 4 sierpnia 2014Komentarze: 0
Dystans38.86 km
Czas01:16
Vśrednia30.68 km/h
Vmax55.20 km/h
Tętnośr.143
Tętnomax172
Kalorie 880 kcal
Podjazdy340 m
Temp.27.0 °C
Więcej danych
Dzisiaj poleciałem poćwiczyć kręte zjazdy. Pod Chęcinami OK, przyjemnie, bez przeszkód, ale pod Miedzianką dużo piachu i ślisko, wolałem nie ryzykować i przejechać byle tylko.

Sobota, 2 sierpnia 2014Komentarze: 0
Dystans71.39 km
Czas02:24
Vśrednia29.75 km/h
Vmax53.80 km/h
Tętnośr.141
Tętnomax169
Kalorie 1630 kcal
Podjazdy507 m
Temp.30.0 °C
Więcej danych
3 dni przerwy i jedziemy dalej. W końcu wymieniłem linkę tylnej przerzutki i pięknie hula. Wprowadziłem rewolucję w ustawieniach swojej kozy. Jeszcze nie ma ideału ale to już kwestia przyzwyczajenia i korekty bloków. No a dzisiaj jechałem po okolicach Kłucka, no chorobliwie mi się tu podoba, kiedyś tu stanie mój dom hehe :D

Wtorek, 29 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans58.98 km
Czas02:00
Vśrednia29.49 km/h
Vmax45.10 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax161
Kalorie 1270 kcal
Podjazdy311 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
1. Chciałem dziś dokręcić do tych lipcowych 1500 km, ale w połowie drogi oczywiście wszystko się musiało zacząć chrzanić. Chcąc skorygować ustawienie siodła rozwalił się zacisk sztycy... Musiałem dojechać najkrótszą linią oporu do domu na stojaka (z 15 km). Zastanawiam się co mnie jeszcze czeka, mam takie wrażenie że kosmos próbuje mi przeszkodzić żebym nie przejechał tych 1500 km w lipcu, pod koniec miesiąca co dzień to inna przygoda (dętka, linka przerzutki, burze, zacisk sztycy). No ale łatwo ze mną nie będzie wygrać, zostało 15 km, dwie doby i dużo motywacji.

2. Wymieniłem ten zacisk (miałem kupiony w zapasie) i pojechałem na krótką pętlę nabić te 1500 km już dziś i mieć święty spokój. Pis, joł.

Poniedziałek, 28 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans56.06 km
Czas01:54
Vśrednia29.51 km/h
Vmax48.90 km/h
Tętnośr.131
Tętnomax158
Kalorie 1160 kcal
Podjazdy340 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Kontynuacja awaryjnego dokręcania do 1500 km w lipcu. W połowie drogi nad zalewem w Strawczynie dopadł mnie sztorm - inaczej tego nie nazwę. Z resztą nie tylko mnie, nie dało się bardzo przejechać między uciekającymi golasami. Odczekałem najgorsze w takiej budce i pojechałem, co najlepsze pół kilometra dalej na zachód asfalty były całkowicie suche - przyroda nigdy nie przestanie mnie dziwić.

Może jeszcze zaraz pojadę coś pokręcić to zedytuję ten post.
No i dokręciłem ze 20 km, na Brynicę, idealne warunki, super się jechało.

Niedziela, 27 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans37.27 km
Czas01:15
Vśrednia29.82 km/h
Vmax49.30 km/h
Tętnośr.129
Tętnomax158
Kalorie 740 kcal
Podjazdy185 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Biomet zdecydowanie korzystny hehe :D W koło taki fajny wakacyjny klimat. Przejechałem luźniutko 2 razy płaską krótką pętlą na pół-ostrym kole. Ehhh ludzie, nie doceniacie tego daru który macie pod prawą ręką :}

Sobota, 26 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans65.33 km
Czas02:11
Vśrednia29.92 km/h
Vmax52.90 km/h
Tętnośr.135
Tętnomax165
Kalorie 1390 kcal
Podjazdy407 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Miałem inne plany na dziś, ale na 23-cim kilometrze zerwała się linka tylnej przerzutki... kurnia wiedziałem że coś jest z nią nie tak, tydzień temu zamówiłem nowe ale gamonie przysłali mi hamulcowe. Odesłałem je w nadziei że dopóki mi nie przyślą dobrych to mi się nie zerwą 100 km od domu, no ale stało się... Podwiązałem tą linkę tak żeby przerzutka siedziała na piątym biegu i dokręciłem do domu najkrótszą linią oporu (na takim pół-ostrym kole).

To ten moment
To ten moment......... © DamianoPantani

Miałem dzisiaj w planie przejechać 65 km, w domu było 46, więc pojechałem jeszcze na krótką pętlę. Chciałem zrobić 1500 km w miesiąc, szkoda marnować tych 1350 km które wykręciłem do tej pory w lipcu, dlatego dopóki nie przyjdą mi te linki postaram się kręcić po tej pętelce kilka razy dziennie. Poza tym na sierpień mam inne plany treningowe, więc nie mam wyjścia, musi się udać :}

Piątek, 25 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans84.54 km
Czas02:51
Vśrednia29.66 km/h
Vmax52.80 km/h
Tętnośr.141
Tętnomax160
Kalorie 1970 kcal
Podjazdy506 m
Temp.24.0 °C
Więcej danych
Ubrałem się ciepło na wypadek gdyby miało lunąć i zatrzymać mnie na kilka godzin, ale oczywiście prognozy pogody znowu się nie sprawdziły i się prawie ugotowałem...

Na półmetku poszła dętka, wszystko byłoby OK ale nie przejechałem na niej nawet 100 km... Kupiłem dwa takie same egzemplarze, ta druga była fabrycznie wadliwa, a co najlepsze za sztukę zapłaciłem ze 30 zł. Chodzi o Continental Race 28 Light - unikać cholerstwa jak ognia, tfu!

Stacja Ludynia Dwór
Stacja Ludynia Dwór - przerwa na korektę nowych bloków © DamianoPantani

Miałem jakieś łatki ale g**a się nie łata, więc wolałem zmienić tą dętkę. Zmiana poszła wyjątkowo sprawnie bo to był środek lasu i komary cięły jak szalone. Aktualnie w oponie siedzi stara dętka, czyli jadę na komplecie na którym zrobiłem już z 6000 km i zapewne jeszcze na nim trochę pośmigam. Czyli wszystko jest tak jakby po staremu tylko 60 zł poszło w dupe, gdybym wiedział to wolałbym tą kasę oddać jakiemuś bezdomnemu. 

Do domu już w pełnym słońcu i w pełnym wietrze w twarz, wycieczki nie mogę zaliczyć do udanych, ale cieszę się że trochę pokręciłem i zbliżyłem się do pobicia 1500 km w lipcu, zostało około 210 km, czymta kciuki.


Środa, 23 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans63.01 km
Czas01:58
Vśrednia32.04 km/h
Vmax53.60 km/h
Tętnośr.149
Tętnomax168
Kalorie 1450 kcal
Podjazdy377 m
Temp.17.0 °C
Więcej danych
Prognozy pogody nie najlepsze, więc trzeba było coś pokręcić bo do targetu 1500 km w lipcu zostało 360 km, czyli teraz już 300 :} Wyjechałem tuż po TdF, więc cały czas miałem przed oczami czerwone grochy, a w uszach grało tylko 'pchamy pchamy' :D

Co do jazdy to trafiłem idealnie z trasą bo wiatr w większości był wspomagający. Końcówkę jechałem tempem prawie czasowym by wyrobić przed zachodem i deszczem... no i 5 minut po powrocie zaczęło padać :}

Dobrzeszowska
Dobrzeszowska © DamianoPantani

Bezpański Golden ?
Bezpański Golden ? © DamianoPantani  

Poza tym przetestowałem nowe opony (Michelin Dynamic Sport), bardzo ładnie się kręcą i są jakieś takie bardziej komfortowe :} Wyszło tempo 32 km/h, przy tym dystansie to spora rzadkość. Ogółem dobrze będę wspominał dzisiejsze kręcenie, na plus gigant.

Poniedziałek, 21 lipca 2014Komentarze: 0
Dystans102.13 km
Czas03:28
Vśrednia29.46 km/h
Vmax55.20 km/h
Tętnośr.137
Tętnomax163
Kalorie 2260 kcal
Podjazdy556 m
Temp.25.0 °C
Więcej danych
Za Radoszyce, zobaczyć trochę nowych asfaltów. Pogoda OK, z początku słońce schowane i jechało się elegancko, potem zaczęło topić, ale udało się wytrzymać o litrze wody.

Nowe okolice były bardzo ładne zwłaszcza okolice Dziebałtowa. Za Strzęboszowem w lesie asfalt tak jakby powoli przechodził w żwirówkę :D No to pojechałem spokojnie bez licznika. Zaraz za lasem już gładko i przyjemnie do samego domu.

W domu licznik pokazał 97 km, to chwilę odsapnąłem i dokręciłem do stówy, tym samym odblokowując pierwszego w tym sezonie achievementa :D Chodzi o 8 dziennych dystansów 100 km. Mimo to jeszcze sporo będzie tych stów w tym roku. Ogólnie wycieczka na plus, taka lajtowa.

Dobre asfalty, można śmigać
Dobre asfalty, można śmigać © DamianoPantani 

Sielpia
Sielpia © DamianoPantani

TROCHĘ O MNIE

Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
  • KOLARSKI OPĘTANIEC
  • MIŁOŚNIK ASTRONOMII
  • KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN

Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.

21905.67

KILOMETRÓW NA BLOGU

115.60

KILOMETRÓW W TERENIE

29.68 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

30d 18h 00m

CZAS W SIODLE