Krótka rundka zupełnie luźną nogą, bo średnio się czuję a takie mam ciśnienie na rower że coś trzeba było przejechać. Ogółem OK, powoli będę nastawiał się na sezon stacjonarny.
Zwykła krótka pętla. Mało ostatnio kilosów bo pogoda wariuje to i skupiłem się na pracy, ale myślę że przydała się odrobina przerwy. Ogólnie dzisiaj spoczko, na plus.
Miało być coś więcej kilosów ale znowu się zasiedziałem w domu a trzeba było coś pokręcić przed Angliru. Przyjemny trening, bardzo szybko mi leciały te kilosy, chociaż spory ruch na drogach i trochę mało płynnie. Ale ogólnie spoko, dawno nie byłem w okolicach Chęcin, do tej pory mam na sobie zapach tamtejszych lasów hehe.
Niech mi ktoś mądry powie, dlaczego ja Vuelty nie oglądam !!!!! Może dlatego że tegoroczny Tour mnie skutecznie zniechęcił do oglądania jakichkolwiek wyścigów. A szkoda bo na Vuelcie już mnie tyle dobrego ominęło co przez cały ostatni sezon.
A co do dzisiejszego treningu to bardzo bardzo sympatycznie, wieczorową porą, pod koniec po zachodzie słońca, z towarzyszącym Księżycem - fajnie, nastrojowo. Obadałem dwie boczne drogi, pod Grzymałkowem znalazła się całkiem fajna hopa, ale zdecydowanie trzeba będzie ją obczaić w drugą stronę, bo będzie ładny rozległy widok. Ogółem miodzio dzisiaj, jak zawsze z resztą....
Wyjechałem ubrany na krótko, bo było w sam raz. Zapomniałem tylko że wyjeżdżam na 1,5 godziny Dlatego w końcówce trochę zamarzałem, a traska mi się dłużyła, ale mimo to naprawdę przesympatyczna runda, oby takich jak najwięcej.
Jestem Damian, na rowerze znany jako Damiano Pantani. Urodzony w Kielcach w 1991 roku, szosowiec ze źródłami w kolarstwie górskim.
KOLARSKI OPĘTANIEC
MIŁOŚNIK ASTRONOMII
KONSERWATYWNY LIBERTARIANIN
Z zawodu programista aplikacji internetowych. Z końcem 2018 odstawiłem bloga, dlatego udostępniłem kod szablonu na forum. Jeśli nie ten, to być może zainteresuje Cię stary szablon. Walić śmiało w razie uwag, moje dane kontaktowe znajdują się na dole.