[ Chełmce ]
Sobota, 31 sierpnia 2013Komentarze: 0
Miałem jechać mocno, wręcz czasowo, i faktycznie do 15ego kilometra tak było, avg 34kph. Potem wyjechałem prosto na wiatr i wszystko we mnie siadło, uleciało ze mnie 200% motywacji, więc pocisnąłem - już miękko - do domu najkrótszą linią oporu (gdybym miał się siłować te 20 kilo pod wiatr to chyba bym zwariował...).
Po powrocie chciałem wyjechać jeszcze raz na tą czasówę w odwrotnym kierunku, ale widzę że wiatry się wzmagają więc sprawiedliwiej będzie jeśli poczekam z tym do wieczora.
Po powrocie chciałem wyjechać jeszcze raz na tą czasówę w odwrotnym kierunku, ale widzę że wiatry się wzmagają więc sprawiedliwiej będzie jeśli poczekam z tym do wieczora.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.